Pan Zmartwychwstał

J 20,1-9, Łk 24,13-35, Mt 28,1-10

          

Pan Zmartwychwstał. To jest uroczystość Kościoła. To jest Kościół. Zmartwychwstanie to Kościół.

Od Kościoła tego dowiedzieliśmy się.

W Kościele świętujemy.

A Kościół to wspólnota. To święto dziś to święto wspólnoty. Wspólnie świętujemy. Wspólnie wspominamy te wydarzenia. Wspólnie będziemy kiedyś radować się przebywać ze sobą na wieczność.

To Kościół podarował nam Zmartwychwstanie.

A jak słyszymy Kościół to kobiety u grobu Zmartwychwstałego. Kobiety u grobu gdzie Zmartwychwstanie miało miejsce. Ale jeszcze nie rozumiejące w czym sprawa.

Dalej Kościół to brak uczniów ugrobu.

Dalej Kościół to strach.

Dalej to żołnierze czyli przeciwnicy żywi ale jakby umarli.

I Kościół to opowieść że jedni drugim opowiadają o Zmartwychwstaniu.

Kościół to bliskość z Panem że można objąć Go za nogi że jest siła żeby biec.

Że jest przyszłość!

Bo mają iść do Galilei dopiero potem stanie się tam coś.

Kościół to to że wszyscy jesteśmy braćmi nie tylko między sobą ale też z Chrystusem.

Kobiety rozpoczęły przynajmniej taka jest wersja ewangelii – opowieść o Zmartwychwstaniu. I opowieść trwa do dziś.

Bo to kobiety rozumią Zmartwychwstanie tak od razu.

Mężczyźni strasznie muszą się namęczyć natłumaczyć naudawadniać nawjować!

A kobiety?

Wszystko jest proste i oczywiste. Pan Zmartwychstał po prostu.

Ale mężczyźni muszą się namęczyć i pozostałych wszystkich.

Jeśli są!

Bo tam kiedy ich potrzeba było najbardziej to ich zabrakło.

Przy grobie ich nie było. Gdzieś poszli, coś robią może dyskutują właśnie i udawadniają w tym momencie jak kobiety były u grobu pustego, to oni udawadniali że niemożliwe okazało się to co mówił Mistrz. Albo dowodzili że nie zaparli się tylko wszystko okazało się nieprawdziwe. Piękne ale nie prawdziwe.

Jak czytamy anioł zstąpił i było trzęsienie ziemi.

To też Kościół.

Bo Kościół to nasze poszukiwanie oczekiwanie albo poruszenie gdy coś nadzwyczajnego się wydarza.

W takich sytuacjach w równym stopniu mężczyźni oraz kobiety są poruszeni gdy coś nadzwyczajnego wydarza się.

A tymczasem Zmartywchwstanie tak jak by nie poruszało do tego stopnia. Może dlatego że kobiety to jest oczywistość a mężczyźni jeszcze nie skończyli dyskutować. I nie skończą bo słowa mają to do siebie że można je w nieskończoność – prawie w nieskończoność używać do dyskusji.

I ta wypowiedź anioła jest wciąż prawdziwa: wiem że szukacie ukrzyżowanego.

My być może wciąż szukamy ukrzyżowanego czyli nieżywego zabitego takiego którego już nie ma bo okazał się słaby. Być może szukamy kogoś kogo nie ma.

A być może Zmartwychwstały jest dla nas zaprzyjaźniony od lat. Od lat obejmujemy Go silnie. Trwamy. A reszta nie ma znaczenia. Tylko jeszcze to jendo pragniemy aby wszyscy inni byli szczęśliwi. A teraz już tylko czekamy aby się z Nim spotkać.

Skip to content